poniedziałek, 3 maja 2010

Idealne miejsce do nurkowania, kiepskie dla związków zawodowych

http://www.tripadvisor.com/Tourism-g294245-Philippines-Vacations.html

Republika Filipin to państwo w południowo-wschodniej Azji, położone na archipelagu na Oceanie Spokojnym. Wyspy dzielą się na cztery części: północny Luzon: ze stolicą Filipin, Manilą i wyspą Mindoro. Pośrodku leżą wyspy Visayan, a na ich terenie znajdują się: Samar, Leyte, Cebu, Negros i Panay. Część południowa to Mindanao i Archipelag Sulu, południowy zachód to Palawan.

Idealne miejsce do nurkowania - tak polecają Filipiny katalogi turystyczne. Piękne plaże, przejrzysta woda, wyspiarska gościnność. Dla spragnionych dodatkowych wrażeń - dodatkowy dreszczyk emocji, bo najbliższa polska ambasada daleko i choć sytuacja w regionie niby stabilna, to jednak słyszy się o różnych przypadkach. Państwo niby w większości katolickie, ale są islamscy ekstremiści, porwania dla okupu i długotrwała biegunka po spożyciu wody z kranu. Na 99,5 % bezpiecznie, ale będzie o czym opowiadać o powrocie.

Tymczasem prawdziwe życie na wyspach dalekie jest od sielanki. Ich mieszkańcy nie mają łatwo. Pod koniec zeszłego roku, dzięki tropikalnemu sztormowi Ketsana, Filipiny zaliczyły największą powódź od 40-lat. Ten rok rozpoczął się trzęsieniem ziemi. Ale nie kapryśny klimat i klęski żywiołowe są największym problemem Filipińczyków. Jest nim bez wątpienia skomplikowana sytuacja polityczna, o której więcej możecie przeczytać w świeżutkim raporcie Richarda Solisa.

I tu dochodzimy do sedna sprawy: czyli do tego w jaki sposób polityczne zależności wpływają na życie zwykłego obywatela – na przykład pracownika fabryki Nestle Cabuayo, firmy należącej do globalnego koncernu Nestlé S.A. z siedzibą w uroczym Zurychu. Otóż przedziwnym zbiegiem okoliczności zarząd owej fabryki, przy wybitnym wsparciu instytucji rządowych od lat gwałci podstawowe prawa pracownicze, prześladując strajkujących, zastraszając ich, stosując wszelkie dostępne narzędzia nacisku.

Hej, hola, hola. Czy to nie za mocne słowa?
Więcej w następnych postach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz